Beats Studio 2.0 - Pierwsze Wrazenia

Zaraz po rozpakowaniu słuchawek (które mogliście obejrzeć tutaj), wziąłem iPhone’a, odpaliłem Apple Music, podłączyłem przewód i już miałem puścić ulubione kawałki, gdyby nie fakt, że słuchawki były totalnie rozładowane… . Musiałem poczekać około 70 minut. Trochę mnie to zirytowało,  bo w mojej opinii funkcja „zwykłego słuchania” powinna być dostępna zawsze, natomiast w momencie w którym słuchawki są naładowane dodatkowo możemy sobie włączyć system redukcji hałasu.

Ale do rzeczy. Po tym jak już odpaliłem swoją muzyczną playlistę, na której znajdują się zarówno utwory muzyki elektronicznej, popularnej jak i rockowej, mogę stwierdzić, że brzmienie tych słuchawek stoi na bardzo wysokim poziomie, ale niestety nie powaliło mnie na kolana - a tego oczekiwałem po słuchawkach za prawie 1000zł! Dźwięk jest czysty, czuć też pewną przestrzeń, a basy (jak to w Beatsach) stoją na wysokim poziomie.

To na razie na tyle z pierwszych wrażeń po kilkudziesięciu godzinach zabawy z nimi, więcej informacji nie tylko o samym brzmieniu, ale także o konstrukcji i systemie redukcji hałasu powiem Wam w recenzji tych słuchawek, która pojawi się za jakiś czas na YouTube. Nie zapomnę też oczywiście porównać Studio 2.0 do Solo 2.0, bo różnica w cenie jest dosyć duża :-)